Wrocławscy funkcjonariusze Wydziału Prewencji i Patrolowego otrzymali zgłoszenie o napaści na mężczyznę w jednym z miejskich parków. Natychmiast ruszyli na miejsce, gdzie zastali zgłaszającą i pokrzywdzonego. Z ich relacji wynikało, że do siedzącego na ławce wrocławianina podeszła kobieta i przedstawiła się jako policjantka. Podczas rozmowy zasugerowała mężczyźnie, że jeżeli nie chce trafić do placówki udzielającej pomocy osobom nietrzeźwym, to powinni się jakoś „dogadać”.
66-latek mając wątpliwość, co do tożsamości rzekomej funkcjonariuszki, zażądał od niej okazania legitymacji służbowej. „Fałszywa policjantka” nie przewidziała takiego rozwoju sytuacji, dlatego też odepchnęła mężczyznę, zabrała mu 100 złotych i uciekła. Wrocławianin przewrócił się, ale na szczęście nic mu się nie stało.
Prawdziwi funkcjonariusze natychmiast przystąpili do działań mających na celu zatrzymanie kobiety, a te zakończyły się bardzo szybko. 43-latka została zatrzymana. Kobieta oczywiście nie była policjantką, a swoimi czynami pokazała, jak bardzo daleko jej do wykonywania tego zawodu.
Sprawdzenia wrocławianki w policyjnych systemach informatycznych, potwierdziło też, że jest ona poszukiwana do odbycia kary pozbawienia wolności. O jej najbliższej przyszłości zdecyduje teraz sąd. Okaże się wówczas, czy pobyt za kratkami przedłuży się. Zgodnie z aktualnymi przepisami grozić jej może kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.