Sprawa by³a zastanawiaj±ca, bo to zg³aszaj±cy czêsto „wystêpowali” jako sprawcy czynów karalnych, a ponadto nie posiadali ¿adnych obra¿eñ.
W tym samym dniu do komendy zg³osi³ siê trzydziestokilkuletni mê¿czyzna. Posiada³ liczne obra¿enia cia³a - z³amany nos, st³uczon± g³owê i klatkê piersiow±. Poinformowa³, ¿e zosta³ pobity – w³a¶nie przez braci – bli¼niaków.
Przyczyn± mia³ byæ fakt, ¿e nieletni syn zg³aszaj±cego zeznawa³ w s±dzie przeciwko bli¼niakom w innej sprawie karnej.
Policjanci przeprowadzili dwa równoleg³e postêpowania, które zakoñczy³y siê postawieniem zarzutów pobicia i kierowania gró¼b karalnych przez braci. Obecnie s± oni wychowankami o¶rodków wychowawczych dla m³odzie¿y .
Prokurator umorzy³ postêpowanie wobec mê¿czyzny uzasadniaj±c, ¿e to on by³ osob± napadniêt± i mia³ prawo siê broniæ.